bloczki cd
Nie sądziłam, że 13-sty mam pechowy a jednak.. pogoda nie dopisała i murarze zrezygnowali z dzisiejszej pracy.
coż zostało nam czekać do jutra.
Nie sądziłam, że 13-sty mam pechowy a jednak.. pogoda nie dopisała i murarze zrezygnowali z dzisiejszej pracy.
coż zostało nam czekać do jutra.
Zamawiam towar; 1000szt bloczków, 4 rolki folii izolacyjnej, piach 15t, cement 45 worków, wapno w płynie 10l.
O losie ale tego dużo.
Trochę się naczekaliśmy ale wreszcie w czwartek mają przyjść murarze...
po wybudowaniu z bloczka zdam dalszą relację ze zdjęciami jak wyszło.
Nareszcie ekipa wkroczyła do akcji. 20.08. zaczęło się coś dziać. Nie sądziłam tylko, że z nich takie ranne ptaszki. Zaczęli od 6.00 zbijać ławy fundamentowe. Dosyć szybko się panowie sprężyli, bo o 8 mogła już koparka kopać fundamenty. Przy okazji widać naszych majstrów.
No i kopanie się zaczęło..
Po trzech godzinkach było już po wszystkim, fundamenty wykopane i gotowe do zalania.
Mogła wjeżdżać grucha z betonem. I o to ona..
A tu już po wylaniu funadamentów.
Wyobrażałam sobie to trochę inaczej, coż ja się na tym nie znam, ale ładne i proste to to nie jest. Wy też mieliście takie wrażenie na początku.U was też tak to wyglądało..
Czekamy teraz na dalszy ciąg prac, murarze mieli przyjść za tydzień murować z bloczka, ale ponoć się przedłuży o jeden tydzień. A ja chciałbym już...Potem niewiadomo jaka będzie pogoda i znowu będzie się przedłużać. To czekanie jest najgorsze, należe raczej do osób mało cierpliwych i chciałabym wszystko na teraz, choć wiem że nie zawsze tak się da.
Siostra poleciła mi też jakiegoś hydraulika do którego muszę jeszcze zadzwonić i umówić się na termin. Chciałabym żeby wszystko zgrało się w jednym dniu i murarze i wyprowadzenie sanitarki. Ciekawe ile też będzie chciał za usługi.
Hydraulik jednak nie ma czasu w tym terminie więc przełożymy to na później.
Oto nasza pierwsza najbardziej przydatna i ponoć najważniejsza budowla ;) Stworzona na prędce pare dni przed przyjściem ekipy. Ładniutki toi toi prawda :)
Uwielbiam to miejsce, gdy tu przyjeżdżam to wypoczywam. Jest tak cicho i to powietrze. Działka jest już oczyszczona ale na początku wyglądała strasznie, wszędzie pełno krzaków, drzewek owocowych, jakieś stare fundamenty i budynek do rozbiórki. Było co robić.
Na tym zdjęciu już częściowo oczyszczona, uwierzcie było gorzej.
W międzyczasie stawiamy płot z jednej strony, na pół z sąsiadem. Z tych co mieliśmy do wyboru wydał nam się najładniejszy. Jak myślicie, może być.
A tu już po oczyszczeniu z wierzchu koparką.
Na razie działka jest oczyszczona tylko w miejscu kopania fundamentów, resztę zrobi się na drugi rok. Podczas szukania koparki okazało się, że mój przyszły sąsiad takową posiada, więc skorzystaliśmy z jego usług. Tym bardziej, że policzył nam po sąsiedzku ;) Sympatyczny gość :)
Następnie pan geodeta wytyczył nam granicę działki i domu. Wreszcie mogliśmy zająć się poszukiwaniem fachowców, ponoć najważniejsza to dobra ekipa budowlańców. Jako, że to nasza pierwsza budowa nie mamy o tym zielonego pojęcia. Z polecenia znajomych zdecydowaliśmy się na jedną z ekip ale droga eliminacji nie była łatwa. Zatem pozostało nam tylko czekać na efekty.