wykończeniówka - nowości
Minęły święta a my nadal na starym, nie udało się przeprowadzić , mamy mały poślizg ale nie poddajemy się i jesteśmy pełni nadziei, że to już niebawem nastapi :) No ale zanim, jest jeszcze do zrobienia kuchnia, a bez niej ani rusz.
Nie próżnowaliśmy jednak, co więc z nowości:
ułożyliśmy już podłogi prawie na całym parterze, pomalowaliśmy ściany prawie w każdym pomieszczeniu, jeszcze hol został, łazienka ma już umywalkę i kibelek pralnia zlew gospodarczy,
jest już oświetlenie założone, choć jeszcze nie wszędzie, mąż męczy się jeszcze z kontaktami i włącznikami, Pokażę co nie co na zdjęciach :
w części dziennej polery.
W holu i pokoju synka inne płyteczki.
o to i nasz osobisty tron :)
w salonie grafit Magnata na jednej ze ścian,
w pokoju młodego mięta.
w sufitach też grafit i moje ukochane długo szukane lampy z żółtym środkiem
tutaj światełka z bliska, ale ja tu o światełkach i bym zapomniała że właśnie jestem na etapie malowania drabiny do młodego pokoju, mąż składał a ja maluję :)
na biało, za pierwszym razem nie pokryło więc jade teraz drugi.
młody ma też lampę i chmurki :)
Chcemy mu zrobić trochę wyczynowo w pokoju, żeby nam po meblach nie skakał w salonie, więc będzie miał w swoim własną drabinę do wspinania, linę do bujania, ściankę wspinaczkową i huśtawkę, mam nadzieję że to mu wystarczy :)
mamy też zlew gospodarczy, gdzieś mi się zapodziało zdjęcie, że już wisi w pralni na swoim miejscu z baterią, ale najwyżej wstawię następnym razem.
a tu ściana testowa w salonie, która czeka na swoją kolej, czyli na tapetę i światełka, a te esy floresy to własnie światłełka ledowe tu się robią :)
Tyle z nowości na razie, jeszcze żadne pomieszczenie nie skończone, wszędzie coś brakuję, mnóstwo pierdół jeszcze zostało. Do następnego, może już z kuchnią, oby..
Pozdrawiam Wszystkich w ten mroźny wieczór :)