zbudzona ze snu
Data dodania: 2013-01-11
Witam wszystkich po tak długiej nieobecności. Wiosna ze snu się budzi... no może bardzo pomalutku, ale wreszcie ja się obudziłam.. Choć na budowie jak się nie ruszyło tak się nie ruszyło ale jest nadzieja, że może wreszcie coś zacznie się dziać. A mianowicie jesteśmy na jutro umówieni z hydraulikiem na rozpoznanie dalszych poczynań, czyli wyprowadzenie rur kanalizacyjnych. Oczywiście pierw musi pan Andrzej podać przyzwoitą sumę za robotę bo inaczej bedziemy szukać dalej. Mamy go trochę po znajomości, więc liczymy na jakiś upust. Dużo biorą za taką robotę, może ktoś podpowie mniej więcej...